Wybieram sprzęt akumulatorowy

Narzędzia akumulatorowe cieszą się rosnącym zainteresowaniem na rynku z kilku powodów: są lekkie, trwałe i wydajne. Dodatkowo praca z nimi jest łatwiejsza z powodu braku plątających się kabli, hałasu i spalin. Przy urządzeniach elektrycznych ograniczeniem może być tak błahy czynnik jak długość kabla. Bywa, że nawet z przedłużaczem dokończenie wszystkich prac jest niemożliwe. Akumulatorowe narzędzia pozbawione są wszystkich niedogodności związanych z użytkowaniem ich elektrycznych odpowiedników, łącząc zalety tych spalinowych. Jedynym ograniczeniem może być żywotność baterii na jednym cyklu pracy, jednak obecnie dostępne całkowicie spełnią oczekiwania przeciętnego użytkownika ogrodu.

Na co warto zwracać uwagę przy zakupie? W pierwszej kolejności na rodzaj baterii. Najlepiej wybrać ogniwa litowo-jonowe. Producenci oferują dwa ich typy.

Ogniwa 18 V

Pierwszy to urządzenia oparte na ogniwie 18 V. Są przeznaczone do pielęgnacji małych i średnich ogrodów. Wymienny akumulator oferowany jest w dwóch wersjach: 18 V/2,5 Ah oraz 18 V/5,0 Ah. Obie wersje mogą być używane wymiennie w urządzeniach danego producenta opartych o platformę bateryjną 18 V. Zdecydowana większość producentów umożliwia swobodną wymianę baterii w obrębie różnych urządzeń danej marki niezależnie, czy to jest kosiarka, odkurzacz, podkaszarka, czy nożyce do żywopłotu.

Ogniwa 36 V

Urządzenia oparte na platformie bateryjnej 36 V przeznaczone są do pielęgnacji dużych ogrodów i obiektów zieleni. Kompatybilne z akumulatorami 36 V/2,5 Ah lub 36 V/5,0 Ah. Większa pojemność pozwala na dłuższy i wydajniejszy czas pracy na jednej baterii. Akumulator 36 V jest szczególnie przydatny w przypadku narzędzi, które mają dłuższy czas pracy jednostkowej: nożyce do żywopłotu, myjka ciśnieniowa, podkaszarka.

Dostępne są również akumulatory dla napięć 56 V. Te sprawdzają się tam, gdzie potrzebna jest maksymalna moc, jak w pilarkach. Tego rodzaju sprzęt ma swoją cenę, ale ogniwa są w stanie poruszyć nawet traktorek ogrodowy czy ridera.

Ile prądu do fajrantu?

Profesjonalni producenci umożliwiają bieżące monitorowanie stanu zużycia baterii, dzięki czemu można oszacować pozostały czas pracy. Najwygodniej, zwłaszcza w dużych ogrodach i dużych przestrzeniach publicznych, jest wyposażyć się minimum w dwie-trzy baterie, możliwie największej pojemności.

Podczas pracy na jednej druga się ładuje. To pozwala uniknąć niepotrzebnych przestojów w oczekiwaniu na doładowanie.

Technologia narzędzi akumulatorowych rozwinęła się tak znacząco, że obecnie można wyposażyć się właściwie we wszystkie możliwe dostępne wcześniej w wersji elektrycznej czy spalinowej. Są to już:

*podkaszarki, wykaszarki i kosiarki;

*nożyce do żywopłotu, sekatory do gałęzi;

*dmuchawy do liści;

*pilarki i minipilarki;

*podkrzesywarki;

*wertykulatory;

*myjki ciśnieniowe;

*traktorki i ridery.

Wielką zaletą narzędzi akumulatorowych jest ich lekka konstrukcja i mała masa. To efekt braku zbiornika na paliwo czy ciężkiego silnika. Dzięki temu możliwe jest bardziej precyzyjne wykonanie prac oraz mniejsze jest odczucie zmęczenia i obciążenie układu kostno-stawowego operatora. Docenią to zwłaszcza kobiety i osoby starsze.

Jakość elementów tnących u wiodących firm nie odbiega obecnie od ich elektrycznych czy spalinowych analogów. Wytrzymałe i precyzyjne ostrza umożliwiają cięcie, podkaszanie czy koszenie na wysokim poziomie. Za przejściem na narzędzia zasilane bateryjnie przemawiają także koszty eksploatacji. Nakład finansowy na paliwo do spalinowych maszyn jest wyższy niż koszt prądu elektrycznego. Dochodzi też aspekt większej dbałości o środowisko, gdyż nie ma emisji szkodliwych spalin.

Kolejny aspekt, na który kładzie nacisk coraz więcej użytkowników to cichsza praca, co przekłada się na mniejsze zanieczyszczenie hałasem otoczenia, zwłaszcza na terenach miejskich.

Czytaj dalej w e-wydaniu!