Oczko w głowie ogrodniczych hobbystów

Z artykułu dowiesz się m.in.:

• Co przekonuje właścicieli ogrodów do założenia oczka wodnego
• Jakich produktów z segmentu POND nie może zabraknąć w ofercie
• Jakie innowacje pojawiły się ostatnio w jego obrębie

Bujnemu rozkwitowi rynku oczek i innych elementów wodnych w Polsce sprzyja szereg rozmaitych czynników. Przede wszystkim rozwój w tym segmencie handlu jest efektem trwającego nieprzerwanie od 2020 r. boomu na domy jednorodzinne i działki ogrodowe, a także towarzyszącego mu renesansu hobby ogrodniczego w naszym kraju.

W erze pandemii ogrody stały się zewnętrznymi salonami, bawialniami, salami balowymi i kinowymi. W związku z tym ich właściciele zaczęli przykuwać większą wagę do estetyki przydomowej oazy. Nic dziwnego, że ich uwaga skierowała się m.in. na oczka wodne, wodospady i fontanny, które niezależnie od stylu aranżacji prezentują się efektownie, oczarowują grą światłocieni o każdej porze roku i sprzyjają relaksowi.   

Każda kropla ma znaczenie

Posiadanie oczka bądź stawu wodnego w ogrodzie wpisuje się ponadto w nurt eko. Nawet niewielki zbiornik wodny w przydomowej przestrzeni wypoczynku ma pozytywny wpływ na środowisko naturalne, ochronę różnorodności biologicznej i wciąż malejących zasobów wody. Woda w ogrodzie przyciąga pożyteczne żaby czy ptaki, a osad z oczka wodnego okazuje się doskonałym naturalnym nawozem. Nic dziwnego, że coraz większa grupa ekoentuzjastów w Polsce decyduje się na założenie wodnych enklaw bioróżnorodności we własnym ogrodzie. W ub.r. dodatkową zachętą dla nich mogła być druga edycja programu „Moja Woda”, nie bez przyczyny nazywanego „oczkiem wodnym plus”. W ramach dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w 2021 r. hobbyści mogli liczyć na dofinansowanie w maksymalnej wysokości 5 tys. zł na odciążenie sieci wodociągowej i walkę z suszą. Tylko w pierwszym tygodniu akcji przyjęto aż 400 wniosków na łączną kwotę bliską 2 mln zł, a budżet całego programu wynosił 100 mln zł.

Nawet niewielki zbiornik wodny w przydomowej przestrzeni wypoczynku ma pozytywny wpływ na środowisko naturalne, ochronę różnorodności biologicznej i wciąż malejących zasobów wody

Wodny spektakl

Niecki, formy i maskownice, pompy, filtry przepływowe i ciśnieniowe, oświetlenie, lampy UVC, skimmery i efektowne oświetlenie LED to tylko niektóre z produktów poszukiwanych przez klientów marzących o własnym oczku wodnym i firmy wykonawcze. W segmencie tym nie brakuje innowacji. Obecnie właściciele ogrodów mają m.in. możliwość kontrolowania całego systemu stawu za pomocą własnego smartfona. Specjalne sterowniki umożliwiają sterowanie pompami, filtrami, a nawet elementami oświetlenia za pośrednictwem sieci wi-fi z poziomu komputera, tabletu albo telefonu z systemem Android albo iOS.

W ofercie sklepów i centrów ogrodniczych oferujących asortyment POND nie powinno zabraknąć napowietrzaczy zaopatrujących wodę w tlen niezbędny do życia ryb i pożytecznych mikroorganizmów. W naszej strefie klimatycznej przydatne okażą się również sztuczne przeręble – dostarczające tlen do wody i chroniące je przed zamrożeniem i długotrwałym mrozem do -20°C, oraz odporne na niskie temperatury pompy automatycznie wyłączające się przy pracy na sucho bądź w przypadku zablokowania.             

W segmencie POND nie brakuje innowacji. Właściciele ogrodów mają m.in. możliwość kontrolowania całego systemu stawu za pomocą smartfona

Delikatna równowaga

Utrzymanie delikatnej równowagi fauny i flory oczka wodnego wymaga specjalistycznej wiedzy. Dlatego skuteczna sprzedaż produktów POND nadal zależy nie tylko od zapewnienia kupującym kompleksowego wyboru produktów, ale również od fachowego doradztwa dotyczącego m.in. rozmiaru oraz liczby ryb w stawie o określonej wielkości i głębokości. Hobbyści z pewnością będą oczekiwali też informacji o karpiach koi, karasiach ozdobnych, różankach, słonecznicach, złotych orfach oraz linach.      

Bogactwo roślinności

Jeżeli klientom, oprócz form do oczek wodnych, oferujemy urządzenia i ryby, warto, abyśmy zadbali także o odpowiedni wybór roślin. Nabrzeża można obsadzić np. pałką wodną albo tatarakiem zwyczajnym. Na powierzchni wody ładnie będą prezentowały się grzybienie, grążele żółte, rzęsa wodna, salwinia pływająca czy pistia rozetkowa. W głębszych zbiornikach sprawdzą się rośliny zanurzone, np. rdestnica i wywłócznik okółkowy. Pobliskie rabaty można natomiast zagospodarować m.in. kannami, pierwiosnkami japońskimi, lobeliami czerwonymi, kosaćcami mieczolistnymi czy kolokazjami jadalnymi odmiany ‘Black Magic’. Oczywiście warto zachować umiar i doradzić kupującym, aby nie więcej niż 60% oczka było zaaranżowane roślinami zanurzonymi, pływającymi i bagiennymi.

Tekst: Marcin Fajerski

Zdjęcia: Pixabay, Marcin Fajerski

Całość artykułu wraz z ilustracjami dostępna w e-wydaniu Lidera Biznesu