Nawozy na jesień: mineralne, organiczne, mikoryza?
Koniec lata i jesień oznaczają stopniowe kończenie fazy wzrostowej roślin i przygotowywanie się do nadchodzącej zimy. Wiosną zapotrzebowanie na azot jest najwyższe, gdy wzrost jest najszybszy. Im bliżej jesieni, tym mniej azotu potrzebne jest roślinie. Oto cała idea nawozów jesiennych.

Nawozy jesienne zawierają znacząco mniej azotu, za to więcej fosforu i potasu oraz różnych mikroelementów. Już sama nazwa „nawóz jesienny” może być lekko myląca dla kupującego, ponieważ zakres czasowy ich stosowania jest znacznie szerszy.
Zwyczajowo nawozy wysokoazotowe, można powiedzieć „wiosenne”, kończymy stosować z końcem lipca. Zatem te z etykietą „jesienne” można już zalecać od sierpnia. Nie ma ostatecznego terminu kiedy już ich nie stosować, gdyż nawet późna jesień, gdy opadną liście, nie jest przeciwwskazaniem do ich użyci. Składniki zgromadzone w glebie przydadzą się i zostaną spożytkowane przez rośliny na początku wegetacji.
Można więc powiedzieć, że jesienne nawozy nie tylko wzmacniają przed zimą, ale również ułatwiają lepszy start roślinom na wiosnę. Są również niezwykle ważne w opiece nad roślinami w domach czy biurach. Te rośliny nie przechodzą wyraźnego okresu spoczynku. Krótkie zimowe dni mocno przyhamowują ich wzrost, jednak nie całkowicie. Dlatego nawozy dla nich przeznaczone, określane także jako zimowe, często zawierają niewielki procent azotu dla prawidłowego podtrzymania żywotności i koloru liści.
Producenci prześcigają się w różnych wariantach nawozów, z odmiennym składem i pochodzeniem. Niestety, sytuacja geopolityczna za naszą wschodnią granicą stwarza wiele trudności producentom. Sankcje związane z eksportem składników mineralnych, niezbędnych do produkcji nawozów, problemy logistyczne, brak stałości dostaw, obniżona podaż to wszystko przekłada się na niezbyt optymistyczne prognozy dla branży na najbliższe miesiące.
Efektem są niezmiernie wysokie ceny nawozów mineralnych. Ten czynnik może być kluczowy dla części klientów, którzy zdecydują się kupić nawóz organiczny. Również coraz wyższa świadomość ekologiczna niejako wymusza zwrócenie większej uwagi na nawozy z tej niszy.
Kategorie i rodzaje nawozów
Nawozy jesienne można rozpatrywać w kilku kategoriach. Najważniejsza to ich docelowe przeznaczenie. Różne rośliny mają różne potrzeby, o czym wiedzą producenci. I tak pośród całej gamy można znaleźć m.in. nawozy dla:
- Trawników,
- Drzew i krzewów owocowych
- Roślin kwasolubnych
- Iglaków
- Uniwersalny
- Roślin ozdobnych
- Roślin zimozielonych
Warto mieć w swojej ofercie nawozy specjalistyczne, gdyż potrzeby i strategia przetrwania zimy przez np. trawnik jest odmienna fizjologicznie niż drzew i krzewów, których pędy muszą zdrewnieć do zimy.
Ma to szczególnie sens dla większych ogrodów i terenów zieleni. Przy małych powierzchniach łatwiej jest kupić jeden, bardziej uniwersalny nawóz. Można się pokusić o stosowanie preparatów zawierających tylko po jednym składniku, np. fosfor i później łączyć je w praktyce ogrodniczej, jednak jest to trudna sztuka.
Takie podejście może finalnie doprowadzić do tworzenia w glebie form chemicznych pierwiastków w formie nieprzyswajalnej dla roślin lub bardzo trudno rozpuszczalnej. Z tego powodu lepsze są nawozy wieloskładnikowe o odpowiednio dopracowanej formie chemicznej i proporcjach składników.
Nawozy jednoskładnikowe lepiej traktować jako interwencyjne, gdy po zbadaniu gleby wiemy, że danego pierwiastka w niej brakuje lub roślina wykazuje ewidentne jego niedobory.
Forma nawozu jesiennego
Jesienne nawozy można wybrać w formie sypkich granulatów, preparaty o przedłużonym uwalnianiu lub płynne koncentraty. Te ostatnie są szczególnie chętnie wybierane przez użytkowników domowych ze względu na łatwość ich stosowania i dozowania. Właścicieli ogrodów raczej odstrasza wizja chodzenia z ciężkimi konewkami wody.
Według prognoz w najbliższych miesiącach raczej niewiele się zmieni w temacie wysokich cen nawozów mineralnych. Konsumenci bardziej idą w stronę nawożenia organicznego, a mineralne będzie bardziej traktowane jako uzupełnienie.
Obecne trendy zmierzają do łączenia obu metod, z większym jednak udziałem nawozów pochodzenia naturalnego. Dostępnych jest wiele różnych produktów, różniących się pochodzeniem. Może to być obornik lub biohumus, pochodzący od dżdżownic. To co z pewnością przekonuje klientów to granulowana forma, która powoduje, że taka forma nawożenia jest łatwa i pozbawiona przykrego efektu zapachowego. A przy okazji znacząco poprawia biologiczne właściwości gleby.
Cennym uzupełnieniem jest w tej grupie mączka bazaltowa, która stanowi źródło cennej krzemionki, wapnia, żelaza, magnezu oraz fosforu i potasu. Najlepiej stosować ją późną jesienią, a nawet zimą. Z racji trochę wymuszonego przejścia bardziej w stronę nawozów organicznych, spora część użytkowników ogrodów zainteresowała się tematem kompostu i własnej jego produkcji.
Preparaty przyspieszające ten proces są przedmiotem zainteresowania. Są to szczepionki i aktywatory zwane starterami. W ich skład wchodzą różne szczepy bakterii tlenowych, które zapewniają prawidłowy proces rozkładu resztek organicznych i skracają znacząco proces tworzenia cennej próchnicy.
Czas na szczepionkę… grzybową!
Jesień to również dobry czas na zastosowanie mikoryzy doglebowo. Te pożyteczne gatunki grzybów, które wchodzą w symbiozę z różnymi gatunkami roślin zwiększają ich odporność na choroby i trudne warunki atmosferyczne i suszę. Szczepionki mikoryzowe są specjalnie wyselekcjonowanymi gatunkami grzybów, które wiążą się z korzeniami wybranych gatunków lub grup botanicznych, jak wrzosowate.
....
Pełna treść artykułu w E-WYDANIU!