❗❗❗Zostań Liderem Trendów❗❗❗📣Zgłoś się i zdobądź prestiżowy certyfikat Lidera Biznesu❗❗❗📣  

Narzędzia ręczne okiem profesjonalistów dla detalistów

Podziel się

Jakie narzędzia ręczne polecają profesjonalni ogrodnicy? Jakich na co dzień używają w swojej pracy? Zapraszamy do przeczytania ich opinii!

Artur Kurpiel, ogrodnik w GARTE Polska

Spośród narzędzi ręcznych w swojej pracy ogrodnika używam m.in. sekatora. Najbardziej odpowiada mi ten nożycowy. Ważne, żeby dobrze leżał w ręce i był trwały, marka nie jest ważna, choć mam swoje ulubione. Bez sekatora czuję, jakby mi czegoś brakowało.

Innymi narzędziami do cięcia, które wybieram, są sekator na wysięgniku, tzw. żyrafa i nożyce ogrodowe – proste. Nożyce ogrodowe przydarzą się do cięcia żywopłotu i traw. Trzeba uważać na niektóre modele kupowane w marketach ogrodniczych, ponieważ podczas używania luzuje się rączka (przeważnie po jednej stronie), co powoduje dyskomfort pracy. Oprócz tego używamy spalinowych nożyc ogrodowych. Ponieważ tego typu narzędzia mają określoną wagę i ich długotrwałe używanie może powodować dyskomfort, korzystam z dedykowanego balansera tzw. Elephant’s Trunk – który w odczuwalny sposób zmniejsza ciężar urządzenia i odciąża kręgosłup.
W pielęgnacji potrzebna też jest odpowiednia miotła, najlepiej płaska, która pomaga dobrze pozamiatać trudno dostępne miejsca. Przyda się zmiotka z szufelką. A do zbierania śmieci zielonych worki (np. po korze), big bagi lub specjalne worki-kosze do ogrodu. Ważne są też grabie – lekkie, z ostrymi ząbkami. Wybieramy narzędzia renomowanych marek – mimo wyższej ceny są to urządzenia trwalsze i warto w nie zainwestować.

Piotr Drozda, właściciel Strefa Zieleni

Podczas zakupów narzędzi ręcznych zdecydowanie należy zwrócić uwagę na kilka cech, takich jak: firma, materiał, ergonomia, serwis. Niektórzy twierdzą, że miejsce, w którym się kupuje, ma znaczenie.

Dla wielu klientów sklepy o małej powierzchni są miejscem godnym zaufania, a te wielkopowierzchniowe to miejsca, gdzie trafia asortyment gorszej jakości. Ja osobiście uważam to za „legendę miejską” i nie zamierzam się nad tym pochylać, bo nie warto.
Wróćmy zatem do pierwszej cechy, jaką jest firma. Dobrze rozreklamowane firmy mają zdecydowaną przewagę. Podprogowo przekonują nas o swojej jakości, ponieważ są wszechobecne. Wiedzą dobrze, że dobra reklama jest dźwignią handlu. Niestety nawet w znanych markach znajdziemy bubel. Dlatego decydując się na znane marki, warto przed zakupem poczytać opinie. Wraz z marką możemy wyróżnić kolejną cechę, jaką jest serwis. Wiele narzędzi ręcznych ma elementy, które podczas pracy zwyczajnie zużywają się. Brak dostępności części eksploatacyjnych doprowadza do sytuacji, gdzie nasze ulubione narzędzie staje się niepotrzebnym gratem w szopie. Kolejnymi cechami, na które należy zwrócić uwagę, to ergonomia i materiał. Te dwie cechy są ściśle ze sobą powiązane. Każdy chce, aby jego narzędzie współpracowało z operatorem. Patrzymy wtedy na ciężar, ułożenie w rękach czy samą budowę. Dobrze dobrane narzędzie do naszych potrzeb jest nieodzownym przyjacielem w trudach spędzonych w ogrodzie. Jednakże jedynie czas da nam odpowiedź, czy dane narzędzie spełnia oczekiwania. Chodzi tu o nic innego jak częstotliwość użytkowania. Profesjonalista ma tę przewagę, że dowie się wcześniej. Dlatego warto zasięgnąć języka u lokalnych firm, które na co dzień używają wszelkiej maści narzędzi ręcznych.
Ilość i rodzaj narzędzi ręcznych u profesjonalistów jest zależny od tego, jakie usługi świadczą. Są jednak narzędzia, które występują w każdej firmie ogrodniczej, takie jak: łopata, grabie, sekatory, nożyce, motyka, piłki do cięcia, miotła. Wiele z tych produktów posiada różne warianty. Czasem potrzebujemy węższych grabi albo większego sekatora. Wybór jest dostosowywany do danej czynności, jaką wykonujemy. Niektóre prace w ogrodzie są na tyle istotne, że nie możemy sobie pozwolić na bylejakość. Mowa chociażby o sekatorach. Nasze narzędzia przekładają się na jakość usług. Oczywiście nie zapominamy o wiedzy i umiejętnościach operatora.

Zobacz najbardziej polecane produkty - czytaj pełny artykuł w e-wydaniu!

CZYTAJ DALEJ