❗❗❗Zostań Liderem Trendów❗❗❗📣Zgłoś się i zdobądź prestiżowy certyfikat Lidera Biznesu❗❗❗📣  

BROS – stawiamy na ciągły rozwój

Podziel się

W ciągu ostatnich lat firma BROS położyła duży nacisk na intensywny rozwój i utrzymanie wiodącej pozycji w kategorii preparatów biobójczych oraz repelentów. Nie zwalniając tempa, spółka zdecydowała się ostatnio m.in. na zmianę wizerunku swojej głównej marki! O ostatnich działaniach firmy opowiada Sabina Jasiukiewicz, Marketing Manager BROS.

Rozmawia: Marcin Fajerski

 

Jak można podsumować aktywność firmy BROS w minionym i bieżącym roku? Jakie cele i założenia udało się Państwu zrealizować? 

 

Dwa ostatnie lata to dla nas okres dużych sukcesów sprzedażowych. Udało nam się w tym czasie wprowadzić na rynek wiele nowych ciekawych produktów oraz ugruntować swoją pozycję lidera w kategorii preparatów biobójczych i repelentów. Sprzyjająca pogoda i wyjątkowy „urodzaj” na komary zarówno w roku 2019, jak i w 2020 sprawiły, że te sezony były bardzo udane również pod względem finansowym.

Warto również wspomnieć o naszym ogromnym sukcesie z dziedziny R&D. Dzięki wieloletnim staraniom firmy BROS, Komisja Europejska zatwierdziła pirofosforan żelaza jako nową substancję czynną niskiego ryzyka. Dzięki temu już wkrótce będziemy mogli wprowadzić do oferty nowy produkt do zwalczania ślimaków, który nie będzie stwarzał zagrożenia dla zwierząt domowych i ptaków, a dodatkowo będzie mógł być stosowany w gospodarstwach ekologicznych. Jesteśmy pierwszą i jedyną firmą w Polsce, której udało się notyfikować nową substancję aktywną oraz jedną z 18 firm w Unii Europejskiej, która może się pochwalić tego typu sukcesem. Znalezienie się w tak elitarnym gronie jest dla nas dużym wyróżnieniem.

 

Pomimo koronakryzysu BROS nie zwalnia tempa swoich działań. Czym BROS zaskoczy swoich odbiorców w najbliższym czasie? 

 

Planujemy zaskoczyć naszych klientów nowym wizerunkiem naszej głównej marki. Zmianie ulegnie zarówno logo, jak i wygląd opakowań. Będzie to dotyczyć wszystkich czterech linii produktowych, które wchodzą w skład tego brandu, a więc preparatów biobójczych, repelentów, środków ochrony roślin oraz produktów Zielona Moc, bazujących na substancjach aktywnych pochodzenia roślinnego. Zmiany będą duże i odważne, ale odświeżając swój wizerunek wykorzystujemy charakterystyczne dla marki kolory, aby klient mógł nas nadal rozpoznać na półce. Całość będzie utrzymana w nowoczesnej, a jednocześnie bardzo eleganckiej stylistyce. 

 

Co sprawiło, że zdecydowaliście się Państwo na zmianę wizerunku? Czym będzie wyróżniał się nowy layout?

 

Ciągły rozwój – to jedna z wartości, jakie przyświecają nam w codziennej pracy. Działamy prężnie, by nasze produkty były synonimem jakości, skuteczności i komfortu użytkowania. W związku z tym na bieżąco analizujemy rynek i preferencje klientów, by szybko odpowiadać na zmieniające się potrzeby, nie tylko te funkcjonalne, ale również estetyczne. Zauważyliśmy, że półki innych kategorii produktowych zmieniły się w ostatnim czasie – jest na nich mniej kolorów, a więcej prostoty i przejrzystości. Uznaliśmy, że warto pójść w tę stronę.

Nowy layout produktów biobójczych będzie się wyróżniał dużą spójnością, przejrzystością i nowoczesnością. Dominującym na opakowaniu elementem jest wpisana w koło nazwa produktu. Duże, białe litery są czytelne nawet z daleka, a niebieskie, kontrastowe tło i czerwona obwódka wyraźnie nawiązują do wcześniejszej kolorystyki opakowań. W bezpośrednim sąsiedztwie nazwy pojawiają się bardzo realistyczne zdjęcia szkodników, co dodatkowo ułatwia identyfikację przeznaczenia produktu. Istotną nowością jest zastosowanie przejrzystych ikon, stanowiących wsparcie dla haseł informujących klienta o zaletach produktu. Mocną stroną całego layoutu jest charakterystyczne, srebrne tło, które nadaje produktom lekko technicznego charakteru, a jednocześnie sprawia, że wyglądają one elegancko i szlachetnie. Dzięki wprowadzonym zmianom produkty zyskały nowoczesny, atrakcyjny wygląd oraz jeszcze większą czytelność i przejrzystość zawartych na nich informacji, co zdecydowanie wyróżnia ofertę BROS spośród konkurencji.

 

Jakie inne działania będą towarzyszyły planowanemu rebrandingowi?

 

Na chwilę obecną koncentrujemy się na poinformowaniu o zmianach naszych bezpośrednich klientów, takich jak sklepy i hurtownie ogrodnicze, ponieważ już za chwilę produkty w nowej odsłonie trafią na półki sklepów. Wykorzystujemy do tego różne kanały informacyjne, takie jak mailing, reklamy w prasie branżowej czy materiały promocyjne. Działania skierowane do konsumentów planujemy na okres wiosenny, czyli czas, kiedy zainteresowanie produktami biobójczymi mocno wzrasta. Wówczas będziemy promować nasz odświeżony wizualnie asortyment w telewizji, Internecie i prasie.

 

Pandemia koronawirusa miała znaczący wpływ na cały rynek ogrodniczy? Jak BROS może podsumować 2020 r.? 

 

Zdecydowanie tak, aczkolwiek ten wpływ był zupełnie inny niż można się było tego spodziewać na samym początku. W marcu pojawiło się wiele obaw wynikających z faktu, że w obliczu zagrożenia ludzie mogą mocno ciąć wydatki i ograniczyć swoje zakupy do produktów pierwszej potrzeby, a jak wiadomo te związane z pielęgnacją ogrodu do nich nie należą. Jednak rzeczywistość pozytywnie zaskoczyła całą branżę – okazało się, że redukcje wydatków w gospodarstwach domowych nie były aż tak duże, za to większa ilość wolnego czasu oraz ograniczone możliwości spędzania czasu na świeżym powietrzu spowodowały, że ludzie mocniej niż zwykle skoncentrowali się w tym roku na swoich ogrodach. Efektem było to, że wiele firm z naszej branży miniony sezon określa jako jeden z najlepszych w historii. Dla nas również był on wyjątkowo udany. Natomiast wracając do skutków pandemii, należy wspomnieć o jednej istotnej zmianie, której skutki będą długofalowe – wzrost roli Internetu w polskim handlu. Doświadczyła tego również branża ogrodnicza.

 

Jakie prognozy można wysunąć dla branży ogrodniczej na nadchodzące lata? Jaki wpływ mogą mieć ostatnie wydarzenia na kondycję zielonego sektora?

 

Ten rok pokazał, że można jeszcze odkrywać i z sukcesem wykorzystywać nowe kanały sprzedaży i że ludzie nawet w trudnym dla nich czasie chcą dbać o swój ogród, a to bardzo optymistyczny sygnał dla branży. Jeśli dołożyć do tego wciąż popularny trend „grow your own” oraz szeroko rozumiane zainteresowanie ludzi tym, co zdrowe i naturalne, to perspektywy dla ogrodniczego biznesu wyglądają bardzo dobrze.