❗❗❗Zostań Liderem Trendów❗❗❗📣Zgłoś się i zdobądź prestiżowy certyfikat Lidera Biznesu❗❗❗📣  

Trawy: to musisz o nich wiedzieć, zanim sprzedasz klientowi

Podziel się

Ozdobne przez większość roku, kojące szumem, doskonałe tło dla innych gatunków bylin, stosunkowo łatwe w uprawie. To tylko najważniejsze argumenty za sadzeniem traw w ogrodzie. Ale… nie daj się zwieść rutynie.

Chociaż niektórzy uważają trawy ozdobne za odkrycie naszych czasów, warto wiedzieć, że pierwszy wykaz traw ozdobnych ukazał się w Anglii już w 1782 r.

Trudno się dziwić obecnej modzie na trawy ozdobne, która zatacza coraz szersze kręgi. Dlaczego? Otóż trawy są łatwe w uprawie (jeśli stwarzamy im optymalne dla gatunku warunki), trwałe, stosunkowo odporne na choroby i szkodniki. Szkółki oferują dużą różnorodność gatunków i odmian o zróżnicowanych wymaganiach (można dobrać je do każdego stanowiska), pokroju, kolorze.

To bogactwo pozwala na rozmaite zastosowania: jako solitery, grupy, rabaty monotematyczne i połączone z innymi bylinami, jako rośliny żywopłotowe, obwódkowe, okrywowe, na skalniaki czy do obsadzenia zbiorników wodnych.

 

Dlaczego ozdobne?

Trawy, inaczej wiechlinowate (rodzina Poaceae), są reprezentowane we florze Polski przez ok. 300 gatunków, a na świecie jest ich ok. 8000. Oczywiście bardzo różnią się między sobą, ale warto znać ich cechy wspólne – łodyga zwana źdźbłem zbudowana z węzłów (kolanek) i międzywęźli, wydłużone liście mają unerwienie równoległe, dwa podstawowe typy kwiatostanów – kłosy (jedno-, dwu- lub wielostronne) albo luźniejsze wiechy (pojedyncze, podwójne i złożone).

Jakkolwiek typ kwiatostanu charakterystyczny dla gatunku trawy jest cechą decydującą w różnym stopniu o atrakcyjności kupowanych gatunków i odmian, tak budowa części podziemnej, choć niewidoczna, ma duże znaczenie praktyczne.

Dla potrzeb praktyki ogrodowej rozróżnia się dwa główne typy (zależnie od sposobu krzewienia się) kępowe i rozłogowe. Trawy kępowe powiększają swoją średnicę, nie rozprzestrzeniając się w sposób niekontrolowany. Z kolei rozłogowe (rozłogi to przekształcone pędy wyrastające z nasady źdźbła) wędrują w ogrodzie, mniej lub bardziej inwazyjnie zadarniając powierzchnię i przejmując rolę niekoniecznie profesjonalnego projektanta ogrodu. Przykładowe gatunki należące do obydwu typów w ramce.

 

Gdzie sadzić?

Co należy brać pod uwagę, zakładając ogród traw czy ogród z elementami z rodziny traw (wiechlinowatych)? Przede wszystkim ich docelową wysokość. Mogą mieć zaledwie poniżej 30 cm (grupa traw niskich), być średnio wysokie (30–100 cm) i wysokie – ponadmetrowe.

Po drugie wspomniany już typ krzewienia – przewidywaną średnicę. Te wiadomości zdecydują o rozstawie sadzenia, ale nie mniej istotna jest wiedza – który gatunek, na które stanowisko. Na terenach wilgotnych czy wręcz podmokłych, w pobliżu zbiorników wodnych doskonale sprawdzą się: trzcina pospolita, mozga trzcinowata, manna mielec, trzęślice, rajgras wyniosły, spartina, większość turzyc (traktowane w ogrodnictwie jako rośliny trawopodobne, ale botanicznie należą do rodziny ciborowatych inaczej turzycowatych), śmiałek darniowy.

Warto w tym miejscu przestrzec posiadaczy sztucznie utworzonych oczek wodnych uszczelnionych folią, membraną EPDM czy geomatą. Teren wokół oczka nie staje się wilgotny. Chcąc więc podziwiać przy oczku trawy – trzeba wybierać gatunki na tereny suche: miskanty, spartinę, kostrzewy czy trzcinnika piaskowego.

Miłośnicy ogrodów skalnych znajdą też trawy szczególnie polecane do tego typu nasadzeń. Są niskie i ewentualnie średnio wysokie (piórkówki) i kępowe. Z niskich warto wybierać np. kostrzewy: siną, owczą i miotlastą (szczególnie ciekawa jest odmiana zwana niedźwiedzim futrem), strzęplice oraz seslerie, ostnice, turzyce włosiste.

Dobierając rośliny do stanowiska, trzeba też wiedzieć, które z nich są wybitnie światłożądne, a które tolerują cień. Na tzw. słoneczną patelnię można polecić: miskanty, trawę pampasową, rozplenice, trzęślice, seslerie, kostrzewy, ostnice czy strzęplice.

W częściowym zacienieniu poradzą sobie: gatunki zimozielone turzyc, trzęślice, hakonechloa i ewentualnie miskant chiński.

Nasadzenie na wiele lat

Aby nie przechodzić rozczarowań, czekając wiosną na odnowienie się posadzonej przed rokiem trawy, konieczna jest znajomość traw jednorocznych i wieloletnich (podobnie jak innych grup roślin ozdobnych, gdzie rozróżnia się jeszcze rośliny dwuletnie).

Przede wszystkim ulubione przez wielu piórkówki oścista, kosmata i amerykańska, zwane też rozplenicami (Pennisetum) są jednoroczne. Do tej grupy – dla lubiących coroczne odnawianie kompozycji – należą też dmuszek jajowaty, drżączka większa, jęczmień grzywiasty, mozga kanaryjska, proso zwyczajne, włośnica sina, włośnica ber, stokłosy.

Przez wiele lat będą dekoracyjne: miskanty (chiński, cukrowy i olbrzymi), manna mielec, kostrzewy, imperata cylindryczna, kłosówka miękka, mozga trzcinowata, palczatka Gerarda, perłówki (orzęsiona, wyniosła i siedmiogrodzka), proso rózgowate, rajgras wyniosły, seslerie, spartina, strzęplice, śmiałek darniowy, trawa pampasowa (kortaderia pampasowa), trzciny, trzcinnik, trzęślice, wydmuchrzyce, ostnice.

 

Doborowe towarzystwo

Pełnię walorów dekoracyjnych trawy osiągają przeważnie jesienią. Dlatego doskonałym sąsiedztwem dla nich są byliny kwitnące o tej porze. Dzielżany w odcieniach żółci, czerwieni i brązu oraz astry nowoangielskie i nowobelgijskie (białe, różowe, czerwone, fioletowe) słusznej wysokości to dobre pary dla traw wysokich.

Często łącznie z trawami sadzona jest strzelista, fioletowo kwitnąca werbena patagońska. Takież kwiatostany i srebrne liście perowskii to również dobra kompania dla traw. Trawy to także doskonałe tło dla żółtych, różowych i czerwonych baldachogron krwawników oraz kolorowych koszyczków jeżówek. Przekraczające dwa metry fioletoworóżowe sadźce nie będą patrzeć z góry np. na miskanty.

CZYTAJ E-WYDANIE