❗❗❗Zostań Liderem Trendów❗❗❗📣Zgłoś się i zdobądź prestiżowy certyfikat Lidera Biznesu❗❗❗📣  

TENDENCJE EKO w roślinach ozdobnych

Podziel się

Na europejskim rynku ogrodniczym nasilają się tendencje, które są częścią walki ze zmianami klimatycznymi, odzwierciadlają wzrost świadomości ekologicznej konsumentów, a także zaistniały w wyniku przepisów: unijnych, krajowych, lokalnych, np. ustanawianych przez giełdy handlujące roślinami. Najważniejsze trendy tego typu dotyczą ograniczania zużycia plastiku, co w szerszym kontekście przekłada się na przyjazną środowisku gospodarkę odpadami oraz zwiększanie bioróżnorodności, która m.in. sprzyja pożytecznym owadom.

TEKST I ZDJĘCIA: Alicja Cecot

 

„No plastic is fantastic!”. Takie i podobne „antyplastikowe” hasła można było ostatnio coraz częściej oglądać na międzynarodowych targach roślin ozdobnych. Wystawcy wyróżniali w ten sposób swoje produkty, uznając proekologiczny aspekt uprawy i pakowania roślin za wartość dodaną, która jest na czasie.

 

Ogrodowy recykling
Charakterystyczne jest przestawianie się na doniczki produkcyjne otrzymane w 100% z materiału, który pochodzi z recyklingu, a następnie nadaje się do ponownej utylizacji. Rezygnuje się więc z czarnych doniczek polipropylenowych, które – jak zresztą każdy czarny plastik – nie są wyłapywane przez urządzenia sortujące odpady wyrzucane do żółtych kubłów. W 2018 r. w Niemczech miały premierę niebieskie pojemniki Pöppelmann blue® krążące w Europie Zachodniej w obiegu zamkniętym – tworzywo, z którego są wykonane, wraca do ich producenta. Popularniejsze (i tańsze) stały się jednak doniczki – przeważnie szarego koloru – wytworzone również z materiału pochodzącego z odzysku, ale pozyskiwany jest on w UE z recyklingu różnych odpadów pokonsumenckich (PCR).

 

Celulozowa rewolucja
Nastąpił też wysyp doniczek celulozowych, które – aby stały się proekologiczne – powinny być wyprodukowane z makulatury. W przeciwnym razie przyczynią się do nadmiernego zużycia drewna. Celulozowe lub celulozowo-torfowe doniczki dość szybko ulegają biodegradacji i można bez ich usuwania sadzić rośliny w ogrodzie. W praktyce bywają powlekane naturalnymi substancjami spowalniającymi ten proces na etapie produkcji ogrodniczej. Są często stosowane w przypadku ziół czy innych roślin użytkowych – chodzi o to, by towarzyszące tym produktom akcesoria były kompatybilne z wizerunkiem zdrowych jadalnych „wyrobów”.
Ale przybywa innych gatunków – również ozdobnych – które są tak samo „podawane” europejskim klientom. Na przykład duńska firma Gartneriet Tvillingegaarden, która pod marką Butterfly Garden® oferuje m.in. doniczkowe dzwonki (Campanula portenschlagiana oraz C. ×haylodgensis), w 2019 r. wprowadziła nową linię produktów All Nature. Nazwa ta odnosi się do kartonowych tac i celulozowo-torfowych doniczek Jiffy (pokrytych woskową emulsją), w których uprawia się rośliny. Doniczki, o średnicy 12 cm, rozkładają się przez 6-12 miesięcy. „Naturalne” dzwonki oferowane są od 10. do 26. tygodnia roku, czyli od początku marca do połowy czerwca. Towarzyszące im etykiety też ulegają biologicznemu rozkładowi. Za „zrównoważoną” produkcję, która przejawia się także innymi inicjatywami przyjaznymi środowisku, przedsiębiorstwo Tvillingegaarden otrzymało w ub.r. srebrny medal w prestiżowym konkursie o tytuł Międzynarodowego Ogrodnika Roku (International Grower of the Year).

 

Obfitość możliwości
W minionym sezonie pojawiły się również w obrocie rośliny w doniczkach Pottburri. Holenderska firma FN Kempen, oferująca głównie byliny, zaprezentowała tę nowość podczas targów Plantarium 2019 w Boskoop. Doniczki Pottburri wytworzone są z łusek słonecznika (odpadów, które powstają przy pozyskiwaniu jego nasion) i kosztują do ok. 4,5 razy więcej niż analogiczne czarne doniczki plastikowe. W produkcji szkółkarskiej wytrzymują działanie wody i innych czynników zewnętrznych przez 12-15 tygodni. Podobnie jak pojemniki celulozowe, nie muszą być usuwane przed sadzeniem uprawianych w nich roślin – rozkładają się w glebie.
Taką samą właściwość mają doniczki Bolayo, produkowane na bazie biodegradowalnych żywic. Nowość tę wykorzystuje do uprawy jadalnej miechunki peruwiańskiej (Physalis peruviana) holenderskie gospodarstwo Mulders Sierteelt, które może się pochwalić certyfikatami GLOBALG.A.P. oraz GRASP.
W przypadku roślin pokojowych coraz częściej pojawiają się natomiast doniczki z włókien kokosowych, o wyraźnie większej trwałości niż np. celulozowe, pełniące jednocześnie rolę ozdobnego pojemnika w stylu „bliżej natury”.

 

Zamiast folii
Stopniowo odchodzi się ponadto od foliowych rękawów służących do pakowania roślin – na rzecz tych papierowych. Są jednocześnie przykłady wykorzystywania nietypowych materiałów (surowców, z których powstaje celuloza). I tak, holenderska firma SV.CO, produkująca i sprzedająca doniczkowe chryzantemy przez okrągły rok, używa do części z nich osłonek z szarego papieru bambusowego. Klienci otrzymują zarazem przekaz, że oszczędzane są lasy, które rosną znacznie wolniej niż plantacje bambusów. Cena hurtowa całości – chryzantemy w ekologicznym „rożku” – jest o 10 eurocentów wyższa niż w przypadku tradycyjnie opakowanej rośliny.

 

„Zielone innowacje”
Od 3 lat holenderska giełda kwiatowa Royal FloraHolland, z centralą w Aalsmeer, przyznaje nagrody w konkursie o Greenovation Award, który promuje przyjazną środowisku, zgodną z zasadami zielonego ładu, produkcję oraz przygotowanie towaru do handlu. Działania te wiążą się z ogólną polityką holenderskiej aukcji, która reaguje na potrzeby odbiorców oraz finalnych klientów. Do końca 2021 r. wszyscy dostawcy kwiatów i roślin, którzy sprzedają swoje towary za jej pośrednictwem, będą musieli wykazać się rozpoznawalnym certyfikatem potwierdzającym proekologiczną produkcję ogrodniczą.
Istnieją dwie kategorie w konkursie Greenovation (Green+Innovation), w którym startują podmioty współpracujące z giełdą i prowadzące „zrównoważoną” (sustainable) działalność – „Najlepsza koncepcja” i „Najlepszy produkt”. W pierwszej jego edycji, w kategorii „Najlepsza koncepcja” zwyciężyła firma GreenBalanZ. Nagrodzono pomysł pod nazwą Pure Orchids. Dotyczy on uprawy doniczkowych storczyków bez użycia „chemii”, oferowanych z certyfikatem SKAL, który poświadcza produkcję „bio”, i reklamowanych jako jadalne.
Wśród nominowanych wówczas do tej nagrody znalazła się również m.in. propozycja gospodarstwa Elstgeest Potplanten, które słynie z produkcji difenbachii – w tym bestsellerowej odmiany ‘Camilla’. W 2017 r. wdrożyło ono markę Purify. Nawiązuje ona do właściwości tych roślin, które mają pochłaniać szkodliwe substancje z atmosfery („oczyszczać” ją). Koncepcja ta uwzględnia także fakt, że rośliny produkowane są z użyciem biologicznej ochrony przed szkodnikami oraz biopreparatów, które stymulują wzrost i rozwój roślin, a zapobiegają chorobom.
W gronie nominowanych była też firma Van der Velde Waterplanten, która specjalizuje się w produkcji roślin akwarystycznych i wodnych (ale nie tylko) – doceniono nową w 2017 r. markę ECOworld dotyczącą gatunków owadożernych. Zwracają uwagę nie tylko naturalne materiały (szkło, karton, korek) zastosowane do uprawy i dystrybucji roślin, lecz także informacja o neutralności produktu w odniesieniu do emisji CO2 podczas jego wytwarzania.
Greenovation Award może również honorować warunki produkcji roślin, np. ogrzewanie szklarni, w których są uprawiane, za pomocą energii geotermalnej, czyli bez użycia paliw takich jak gaz czy olej.

 

Ratujmy pszczoły
Sprzyjanie owadom pożytecznym polega w pierwszym rzędzie na dobieraniu gatunków i odmian roślin będących obfitym źródłem pożytku (pyłku, nektaru). Przede wszystkim chodzi o pszczoły, których populacja wyraźnie się kurczy. Ogólnie w ich przypadku najlepiej sprawdzają się w ozdobnym ogrodzie niektóre obficie kwitnące byliny, np. bardzo popularne lawendy czy mniej znane gaury. Zestawy przyjazne tym owadom są jednak rozmaite i dotyczą również roślin jednorocznych czy drzewiastych, a ponadto wszelkich „mieszanek”.
Kariera łąk kwietnych i rosnący popyt na nasiona służące do ich zakładania potwierdzają ten ważny trend. Handlowcy funkcjonujący na rynku ogrodniczym wykorzystują go na różne sposoby, np. opatrują rośliny odpowiednimi etykietami, stosują rzucającą się w oczy oprawę graficzną całych wózków duńskich bądź stołów w centrach ogrodniczych, proponują produkty będące dodatkiem do roślin, np. domki dla owadów, podpowiadają za pomocą specjalnych prezentacji w punktach sprzedaży, jak skomponować rabatę, która będzie wabić pszczoły.