❗❗❗Zostań Liderem Trendów❗❗❗📣Zgłoś się i zdobądź prestiżowy certyfikat Lidera Biznesu❗❗❗📣  

RYNEK PODŁOŻY w Polsce

Podziel się

Ostatnie lata okazały się bardzo pomyślne dla segmentu podłoży ogrodniczych w naszym kraju. Od ponad 5 lat w ich dystrybucji detalicznej notuje rokroczne wzrosty sięgające nawet 50%! Miniony rok nie okazał się w tym względzie wyjątkiem. Producentom i dystrybutorom sprzyjała dobra aura pogodowa, wzrost popytu na wysokojakościowe podłoża specjalistyczne oraz zadowalające zbiory torfu. Jak można podsumować bieżący rok w segmencie podłożowym?

Tekst i zdjęcia: Marcin Fajerski

 

Bogacenie się polskiego społeczeństwa, rosnąca popularność hobby ogrodniczego w naszym kraju
i towarzyszący jej wzrost świadomości konsumentów dotyczący wyposażenia ogrodów i pielęgnacji roślin mają obecnie decydujący wpływ na bardzo dynamiczny – dwucyfrowy wzrost popytu na podłoża ogrodnicze. Posiadanie zadbanej zielonej przestrzeni wypoczynku zaczęło być ważne, co wywindowało sprzedaż roślin ozdobnych. To natomiast sprawiło, że markowe podłoża – uniwersalne i specjalistyczne – zaczęły cieszyć się ogromnym zainteresowaniem.    

 

Rozwiane wątpliwości

Rynek podłoży w Polsce wciąż notuje nawet kilkudziesięcioprocentowe wzrosty w skali rocznej i nic nie wskazuje na to, aby tendencja ta miała się załamać w nadchodzących latach. Wręcz przeciwnie – można prognozować, że w dobie paniki wywołanej koronawirusem popyt na asortyment podłożowy najprawdopodobniej jeszcze się zwiększy. Z danych grupy konsultingowej McKinsey wynika, że choć Europejczycy aktualnie masowo tną wydatki na odzież czy buty, to przykładają coraz większą wagę do przydomowej zieleni i wypielęgnowanych roślin. Wyniki i opinie producentów podłoży potwierdzają, że bieżący rok w sprzedaży tych produktów będzie można zaliczyć do udanych.  – Branża producentów podłoży torfowych należy do grup, którym zarówno lockdown, jak i wszystkie towarzyszące covidowej gorączce zawirowania, na pewno nie zaszkodziły – mówi Maciej Pieniążek, kierownik ds. sprzedaży w Agaris Poland. – Okazuje się, że zamknięci w domach Polacy gromadnie ruszyli do swoich ogrodów, zabrali się za ukwiecanie balkonów czy wręcz kupowali kawałek ziemi, aby wydostać się z czterech ścian. Kiedy kwiecień zakończył się wzrostem rzędu 70%, wiedzieliśmy już, że ten sezon będzie wyjątkowy – zaznacza.

 

Solidne podłoże

Pomimo wciąż imponującej dynamiki w segmencie podłoży, oferta produktów oraz marek znacząco się nie powiększyła. Podaż podłoży w opakowaniach o zróżnicowanym litrażu, tych uniwersalnych
i specjalistycznych, torfowych i pozostałych nie tylko spełnia, ale i wyprzedza oczekiwania kupujących, a sklepowe półki nie są z gumy. Z drugiej strony trudno w tym segmencie handlu
o kolejne rewolucyjne formuły czy innowacje opakowaniowe. Element budowania przewagi konkurencyjnej w obrębie tej grupy asortymentowej stanowi nieodmiennie wysoka i powtarzalna jakość podłoży o odpowiednim pH, skuteczny marketing i sprawna obsługa logistyczna detalistów. – Konsumenci przywiązują większą uwagę do pielęgnacji roślin – zauważa Katarzyna Chochołowska, właścicielka grudziądzkiego centrum ogrodniczego „Pod Strzemięcinem”. – Dlatego od kilku lat można zaobserwować, że rośnie zainteresowanie zakupem markowych podłoży specjalistycznych
i wysokojakościowych – dodaje.

 

Klarowna sytuacja

Na krajowym rynku podłoży nadal funkcjonuje kilkudziesięciu graczy o ogólnokrajowym zasięgu, ale sytuacja w tym segmencie krystalizuje się i większość udziałów należy do 10 operatorów konsekwentnie umacniających swoją pozycję rynkową, m.in. Agaris Poland, Compo, Hartmann, KIK Ziemskie Produkty, Lasland, Wokas. Oprócz tego w Polsce wciąż działają jeszcze firmy o zasięgu regionalnym. Trzeba jednak podkreślić, że niemarkowe produkty w tej kategorii tracą na znaczeniu. Pod tym względem odpowiednio rozbudowana oferta, obejmująca m.in. specjalistyczne podłoża kwiatowe, do warzyw, roślin zielonych, kwasolubnych, borówki, wrzosów, rododendronów oraz storczyków w opakowaniach o różnym litrażu, w połączeniu z efektywną komunikacją marketingową, stanowi o popularności konkretnej firmy. Oczywiście wciąż największym zainteresowaniem klientów sklepów i centrów ogrodniczych nadal cieszą się ziemie uniwersalne w dużych litrażach oraz podłoża kwiatowe, ale struktura sprzedaży całej kategorii zmienia się na korzyść innych podłoży specjalistycznych: do wrzosów, hortensji czy rododendronów.

 

Beztorfowa przyszłość?

Ostatnio na popularności zyskują także podłoża beztorfowe lub o obniżonej zawartości torfu. Choć zainteresowanie nimi nie jest jeszcze tak duże jak w Niemczech czy Wielkiej Brytanii, to można prognozować, że w ciągu najbliższych lat będzie ono rosło. – Do stosowania podłoży beztorfowych klient ostateczny musi być przekonany, musi je poznać zmodyfikować metody pielęgnacji – wyjaśnia Jarosław Sieciński, kierownik sprzedaży krajowej w Lasland Sp. z o.o. – Zwiększona świadomość ekologiczna właścicieli centrów ogrodniczych i marketów budowlanych powoduje, że firmy mają
w swoim asortymencie podłoża alternatywne, a zwiększona dostępność i edukacja, także nasza, sprawia, że klient coraz częściej świadomie sięga po podłoża o zredukowanej ilości torfu lub beztorfowe. Podłoża z ograniczoną ilością torfu, np. do 20-30% lub beztorfowe już same w sobie są nowością. Ich receptury ulegają modyfikacji i przystosowaniu do wymagań różnych grup roślin. Ich produkcja to  duże wyzwanie i odpowiedzialność dla producenta. Koszty surowców, procesy produkcji i kontroli są wyższe, co przekłada się na cenę detaliczną, ale czego nie robi się dla środowiska, mody i zadowolonego klienta, który uprawiając rośliny w podłożu beztorfowym ma świadomość, że przyczynia się do redukcji CO2 do atmosfery – nadmienia.

Podsumowując, rynek podłoży w naszym kraju wciąż ma przed sobą lata intensywnego wzrostu
i ewolucji. Pandemia i rosnąca popularność pracy zdalnej z pewnością przełożą się na zadowalającą sprzedaż wysokojakościowych podłoży uniwersalnych oraz specjalistycznych. Klienci mogą poszukiwać też produktów ze startową dawką nawozu albo podłoży o obniżonej zawartości torfu. Mimo dobrej koniunktury, czołowi producenci markowych podłoży w Polsce nie próżnują i realizują kolejne inwestycje pozwalające jeszcze lepiej zabezpieczyć popyt w ciągu najbliższych lat.

 

Więcej w magazynie Lider Biznesu!